Łukasz Borowiak. Z Unią na dobre i na złe

Łukasz Borowiak ma opinię największego kibica żużlowego spośród prezydentów miast, w których funkcjonują kluby żużlowe i trudno tej opinii nie podzielać. Jest stałym bywalcem stadionu przy ul. Strzeleckiej w Lesznie, pojawia się na każdym meczu ukochanej Unii Leszno, której kibicuje od dziecka. O żużlu i Unii Leszno może rozmawiać godzinami. I to Unia Leszno jest w centrum tej rozmowy. Zwłaszcza, że najbardziej utytułowany polski klub żużlowy przeżywa trudny okres. Plaga kontuzji w ubiegłym sezonie wzbudziła obawy o utrzymanie w ekstralidze i choć ostatecznie udało się nawet wejść do fazy play off, to jednak obawy o ekstraligowy byt Byków przeniosą się zapewne i na tegoroczny sezon, który rozpoczyna się lada dzień. Na dodatek w Lesznie od lat toczy się dyskusja o sens i zakres dofinansowywania klubu żużlowego z miejskiej kasy, o dodatkowo komplikuje sytuację klubu. Speedway to drogi sport, a kontrakty najlepszych zawodników poszybowały w ciągu ostatnich lat w górę. Jak obecną sytuację Unii Leszno ocenia prezydent Leszna? Na co klub stać w tym roku i jaka będzie jego przyszłość? Czy miasto nadal zamierza wspierać żużel w Lesznie? Posłuchajcie.

Видео Łukasz Borowiak. Z Unią na dobre i na złe канала Magazyn Żużel