Загрузка страницы

RBROWER - Rowerem przez ALPY i Dolomity - Włochy 2019 - Passo Gavia , Stelvio, Passo Pordoi

Witajcie!

Podczas wyprawy w Alpy w 2016 roku, pierwszy raz zdobyliśmy przełęcz Passo dello Stelvio. Już wtedy zrodził się w głowach pomysł, że skoro wyjechaliśmy z jednej strony, dlaczego by nie wyjechać na tą przełęcz inną drogą. Zaledwie po trzech latach postanowiliśmy dowiedzieć się, co jest
z drugiej strony i czy jest tak samo ciężko. Tak właśnie powstał plan na wyprawę do Włoch. A skoro Włochy, to tylko góry ( bo RBRower kocha góry). A skoro góry, to Alpy i Dolomity i ich najpiękniejsze i najwyższe przełęcze.⛰🏔🗻
Ledwo ustąpił śnieg, a my już rozpoczęliśmy przygotowania kondycyjne do wymagającego fizycznie wyjazdu. Dużo potu, zakwasów, wypitych izotoników i zjedzonego magnezu musiało mieć miejsce, by być gotowym w połowie lipca na to trudne wyzwanie. Do tego owocne starania o pozyskanie partnerów i sponsorów, planowanie trasy zarówno rowerowej jak i samochodowej oraz przygotowanie sprzętu, zajęło nam resztę wolnego czasu.
W końcu 13-go lipca wyruszyliśmy w drogę do Szwajcarii, do Stabio, gdzie ugościł nas wspaniale kolega Paweł, mogliśmy zostawić samochód w bezpiecznym miejscu i móc wyruszyć w dal. Nie będziemy tutaj szczegółowo opisywać wydarzeń z każdego dnia, bowiem zachęcamy serdecznie do przeczytania naszych wpisów z dni wyprawy, które są poniżej, a które pisane na bieżąco, na pewno lepiej oddawały nasze aktualne odczucia. Kusząc się jednak na małe streszczenie, warto podkreślić, że trasa była taka, jakiej się spodziewaliśmy. Dużo trudnych podjazdów, upał na przemian z mocnym chłodem, drogi wijące się nad przepaściami, wydrążone w tunelach jak i poprowadzone wiaduktami. Niejednokrotna jazda dobrze utrzymanymi ścieżkami, prowadzonymi głownie w dolinach rzek. Ale były też krótsze i dłuższe momenty, kiedy nie można się było niczym zachwycić. Drogi ruchliwe z ciężkim transportem, dziurawe, mdłe i nudne - to również miało miejsce, a nie jest uwiecznione na żadnym zdjęciu czy filmie. Aby jednak nie marudzić, podkreślić należy, że w większej części trasy, oczy i mózg miały cały czas coś do przetworzenia. Jak nie piękne serpentyny, to wiadukty, to tunele, szumne wodospady, skaliste stoki gór i świetliste jeziora. Niejednokrotnie zatrzymywaliśmy się do zrobienia zdjęcia co 100 - 200 metrów, bo tuż za zakrętem było coś ciekawego i w codziennym życiu niespodziewanego. Do takich właśnie widoków będziemy wracać, kiedy tylko przypomni nam się ten wyjazd.🚵‍♀️🚵‍♂️🚴‍♀️
Nie bylibyśmy sobą bez podsumowania wyjazdu w kategorii liczbowej. I tak oto, w ciągu 12 dni pobytu we Włoszech, można powiedzieć, że przez 10 dni jechaliśmy (dociekliwi powiedzą, że 11, ale pół dnia i pół dnia daje cały dzień i tak to ogólnie liczymy ;) ) W tym czasie przemierzyliśmy 1063 km w czasie nieco ponad 62 godziny. Dało to średnią 17,1 km/h. Jako, że start i meta były w tym samym miejscu, suma podjazdów i zjazdów równa jest zeru, ale każda każda wartość z osobna wynosi 17750 metrów ( dla porównania, 5. etap Tour de Pologne miał 2200 metrów podjazdu ). Zdobyliśmy kilkadziesiąt mniejszych i kilka dużych przełęczy, które uszeregujemy względem wysokości:

- Passo Costalunga ( 1752 m n.p.m.),
- Passo Rolle ( 1984 m n.p.m.),
- Passo di Falzarego ( 2105 m n.p.m.),
- Passo Pordoi ( 2239 m n.p.m.),
- Passo di Gavia ( 2621 m n.p.m.)
- Passo dello Stelvio ( 2758 m n.p.m.).
🏆🏆🏆
Dla ułatwienia orientacji, przygotowaliśmy mapy tras
z każdego dnia jazdy, które dostępne są poniżej:

Dzień 1: https://www.bikemap.net/en/r/5156611/
Dzień 2: https://www.bikemap.net/en/r/5156806/
Dzień 3: https://www.bikemap.net/en/r/5156684/
Dzień 4: https://www.bikemap.net/en/r/5156711/
Dzień 5: https://www.bikemap.net/en/r/5156731/
Dzień 6: https://www.bikemap.net/en/r/5156743/
Dzień 7: https://www.bikemap.net/en/r/5156758/
Dzień 8: https://www.bikemap.net/en/r/5156768/
Dzień 9: https://www.bikemap.net/en/r/5156780/
Dzień 10: https://www.bikemap.net/en/r/5156793/
Dzień 11: https://www.bikemap.net/en/r/5156800/

Może komuś się przydadzą te mapki do jego własnych planów podróżniczych. Mamy taką nadzieję, że nasza pasja wciąga innych i w miarę swoich sił i możliwości, podróże rowerowe z sakwami czy bez odbywają się coraz częściej. Nam pomimo upływu lat i przemierzonych tras, ciągle się chce. Jest tyle jeszcze do zobaczenia, zarówno w Polsce jak i na Świecie,
że działalność RBRower mamy nadzieję będzie kontynuowana i rozwijana.

Dziękujemy Wam wszystkim za bardzo liczną obecność na naszej stronie zarówno podczas wyprawy jak i po niej. Motywacja płynąca z polubień i komentarzy jest wzmacniająca niczym banan wyciągnięty z sakwy i nic tak bardzo nie pomaga podczas ciężkiego wysiłku ! 👊🤝👍

Pozdrawiamy 🇵🇱🇮🇹

Zapraszamy na nasz fanpage: https://www.facebook.com/RBRower-862058190543132/

Видео RBROWER - Rowerem przez ALPY i Dolomity - Włochy 2019 - Passo Gavia , Stelvio, Passo Pordoi канала Piotr Kędra
Показать
Комментарии отсутствуют
Введите заголовок:

Введите адрес ссылки:

Введите адрес видео с YouTube:

Зарегистрируйтесь или войдите с
Информация о видео
16 августа 2019 г. 17:25:42
00:11:04
Яндекс.Метрика