Wyprzedzanie na skrzyżowaniu

Wyprzedzanie na skrzyżowaniu to jedno z najgorszych wykroczeń (zaraz po wyprzedzaniu na przejściu dla pieszych).

Bardzo bym chciał aby prawo uległo zmianie i w sposób jednoznaczny przenosiło odpowiedzialność za ewentualną kolizję/wypadek w wyniku "wymuszenia pierwszeństwa" na tego co wyprzedza w miejscu niedozwolonym (wyjątek - pojazdy uprzywilejowane na sygnałach).
Teraz często uznaje się współwinę a nawet czasem winę wyjeżdżającego z podporządkowanej gdy ten wbija się na czołówkę z piratem drogowym którego nie miał szans zobaczyć i nie powinno go tam być.

Ustawa Prawo o Ruchu Drogowym zawiera wpis - "kierujący ma prawo zakładać, że inni uczestnicy ruchu drogowego stosują się do obowiązujących przepisów".
W innym miejscu jest zapis o "ograniczonym zaufaniu" ale dotyczy on sytuacji w której coś przemawia za jego zastosowaniem np. widoczne "dziwne" zachowanie innego kierowcy - może ono sugerować, że należy zastosować zasadę "ograniczonego zaufania".

Zatem w sytuacji gdy wyjeżdżamy z podporządkowanej na oznakowanym skrzyżowaniu, które dodatkowo zaopatrzone jest w linie P4 (podwójną ciągłą) mamy prawo zakładać, że nikt nie będzie wyprzedzać (w dodatku pod prąd) na tym skrzyżowaniu.
A jako, że nie mamy widoczności na ewentualnego pirata drogowego - nie ma żadnych przesłanej do zastosowania zasady "ograniczonego zaufania".

Видео Wyprzedzanie na skrzyżowaniu канала TrójmiejskieHD