Co przydaje się za granicą ?

Co przydaję się za granicą?

Jeśli jesteś na początkowym etapie uczenia się języka angielskiego, to skup się przede wszystkim na pozyskaniu jak największej ilości słownictwa.

Lepiej powiedzieć:

"I go cinema tomorrow"

zamiast powiedzieć ładnie...

"I want to go to the..." i nie mieć pojęcia jak jest kino po angielsku.

Słowo kino będzie bardziej kluczowe niż powiedzenie ładnie pierwszej części zdania. To samo tyczy się wyższych poziomów zaawansowania. Dlatego zapomnij o phrasal verbsach i idiomach a skup się na tym by komunikować się swobodnie. Później możesz skupić się na tym, by mówić jak królowa Anglii ;)

Wiele osób uczących się języka obcego bardzo skupia się na tym jak ładnie mówić, a nie na tym by skomunikować się i dogadać się z drugą osobą. Skupiają się bardzo na tym kiedy powiedzieć an apple, czy the apple, a nie wiedzą jak jest jabłko. Albo trenują odpowiednie układanie języka czy wymowę i akcent. Ponad 400 mln osób rozmawia po angielsku, jednak nie są to native speakerzy. Nauczenie się tylko jednego modelu (odmiany amerykańskiej lub tylko brytyjskiej) ograniczy Cię, ponieważ wiele osób może Cię nie zrozumieć. Dlatego szybciej dogadasz się z Francuzem, czy Niemcem po angielsku, niż z Brytyjczykiem.

Kolejna recz: Zadaj sobie pytanie: jakie 20% gramatyki/słownictwa da 80% efektów w danej sytaucji?

Fajnie jest znać ładne zwroty, ale czy faktycznie będą one PRZYDATNE I PRAKTYCZNE na tym etapie?

Fajnie jest znać dużo idiomów i phrasal verbsów, ale czy nie lepiej poznać najczęściej używane słowa i nie zacinać się i nie blokować podczas mówienia myśląc czy próbując sobie przypomnieć o tych fajnych zwrotach?

Z czego wynika takie podeście?!

1. Uczeń dużo przesiaduje w książkach i myśli, że wszystko jest ważne, nie wie na czym się skupić i jest oderwany od rzeczywistości, od prawdziwego języka. Skoro coś jest napisane w książce to znaczy, że jest ważne. Inaczej by tego nie było.

2. Uczeń spotkał na swojej drodzę kogoś (nauczyciela/szkołę językową/mentora), który powiedział, że jest to baaaaardzo ważne i uczeń w to uwierzył.

3. Z publicznej szkoły (programu). Nauka zaczyna się od tego jak powiedzieć po angielsku Austria i Australijczyk (mimo, że w najbliższych 10 latach uczeń tych krajów nie odwiedzi, ale co tam - trzeba wiedzieć...by wiedzieć), czy kiedy stawiamy a,an, czy the przed rzeczownikiem, a nie potrafi przedstawić się i powiedzieć czegoś o sobie przez 1 min.

Czy chcesz powiedzieć, że jest to nieważne?

Nie. Jest nieważne na początkowym etapie. Na innych etapach drogi już tak.

Видео Co przydaje się za granicą ? канала przelambariere.pl